Poznaj Zespół

Pochodząca z Nowej Zelandii Rae wnosi do zespołu Liv Factory Racing XC ogromne doświadczenie jako Trenerka Techniczna, pomagając zawodniczkom doskonalić umiejętności i osiągać maksymalną wydajność na dzień wyścigu.

Zanim zajęła się coachingiem, przez blisko dekadę była profesjonalną zawodniczką MTB – większość tego czasu spędziła w barwach Liv jako kolarka enduro. Na swoim koncie ma tytuły mistrzyni kraju, zwycięstwo etapowe w Pucharze Świata oraz liczne miejsca w czołowej piątce zawodów tej rangi. Jej korzenie? Sięgają kolarstwa XC. Trening i wspieranie innych zawsze były jej pasją, dlatego powrót do XC w roli trenerki to dla niej naturalny krok.

Jej rower Liv: Intrigue X – „Dzięki regulowanej geometrii to jak trzy rowery w jednym – niezwykle wszechstronny i dający mnóstwo frajdy!”

Dlaczego Liv? „To marka, która naprawdę stawia kobiety na pierwszym miejscu – tworzy możliwości, zapewnia wsparcie i sprzęt zaprojektowany specjalnie dla zawodniczek. Bycie częścią tak inspirującego, wspierającego i po prostu świetnego zespołu to prawdziwa przyjemność!”

Pochodząca z Surrey w Kolumbii Brytyjskiej, Jess Brousseau nigdy nie przypuszczała, że rowery zaprowadzą ją tak daleko. Jej przygoda z kolarstwem nie była zaplanowana – wszystko zaczęło się w jej wczesnych 30-stkach, gdy po prostu szukała pracy. Znajomy zaproponował jej rozmowę kwalifikacyjną w sklepie rowerowym w Vancouver. Choć o rowerach wiedziała niewiele, pomyślała: „Czemu nie?” Szybko okazało się, że ma do tego smykałkę. Wkrótce zajmowała się serwisowaniem rowerów na pełen etat – i pokochała to od pierwszej chwili.

Jedna okazja prowadziła do kolejnej, aż w końcu trafiła na Sea Otter Classic, gdzie pracowała jako mechaniczka zespołu Liv Enduro. Było intensywnie, było ekscytująco – i otworzyło to przed nią nowe możliwości. Wyścigi XC? Czemu nie. Cyclocross z kanadyjską kadrą narodową? Też warto spróbować!

Dziś Jess wciąż jest w pełni zaangażowana w świat rowerów – współpracuje z lokalnymi sklepami, uczy budowy kół i pomaga w serwisowaniu rowerów w całej Kolumbii Brytyjskiej.

Jej rower Liv: Devote – „Ostatnio to mój ulubiony rower – idealnie pasuje do moich potrzeb.”

Dlaczego Liv? „Od samego początku czułam, że mogę tu być w 100% sobą. Zostałam przyjęta z otwartymi ramionami i nigdy nie czułam się na uboczu. To właśnie dlatego jestem tu od tylu lat.”

Paige Stuart dołączyła do Liv jako mechaniczka zespołu na początku 2021 roku, dbając o perfekcyjny stan rowerów zawodniczek startujących w prestiżowej serii Lifetime Grand Prix w gravelu i XC. Wcześniej zdobywała doświadczenie jako menadżerka serwisu w jednym z najbardziej ruchliwych sklepów rowerowych w Moab, Utah – miejscu, które jest rajem dla każdego miłośnika jazdy i majsterkowania w terenie.

Naprawianie było jej pasją od zawsze. Niezależnie od tego, czy chodzi o rowery, projekty DIY czy cokolwiek innego wymagającego sprytu i zręczności – Paige jest w swoim żywiole. Po wypróbowaniu różnych ścieżek zawodowych odkryła, że mechanika rowerowa łączy wszystko, czego szukała: angażuje fizycznie i umysłowo, ale nie obciąża ciała tak bardzo jak spawanie czy budownictwo. A najlepsza część? Rowerowy świat to społeczność pełna ludzi gotowych na przygody.

Jej rower Liv: Pique – „Choć nie został stworzony do bikepackingu, uwielbiam pakować na niego sprzęt, wodę i jedzenie, by wyruszyć na epickie, wielodniowe wyprawy w odległe zakątki.”

Dlaczego Liv? „Ta marka nie tylko wspiera kobiety, ale też wynosi je na wyższy poziom. W każdej jej części – od sportu, przez marketing, projektowanie, inżynierię, aż po zarządzanie – działają niesamowite kobiety, które są świetne w tym, co robią. Możliwość pracy u ich boku to dla mnie ogromny przywilej.”

Drew, mieszkający w Leadville w Kolorado, swoją drogę do profesjonalnej mechaniki rowerowej zaczynał od podstaw – dosłownie. Pracując przy premierach produktów i obozach medialnych Giant Bicycles, zajmował się wszystkim: montażem ogrodzeń i oznakowania, przygotowywaniem rowerów testowych, a potem ich myciem do późnych godzin nocnych… i powtarzaniem tego samego następnego dnia. Z czasem przeszedł do bardziej zaawansowanej pracy mechanicznej i w końcu wkroczył w dynamiczny świat serwisu wyścigowego.

Lata ciężkiej pracy – uczestniczenie w zawodach z podejściem „damy radę” i jednoczesna praca w sklepie rowerowym w Leadville – w końcu się opłaciły. Telefon z propozycją dołączenia do zespołu Giant Factory Off-Road Racing był przełomem. Gdy w 2021 roku Liv Factory Racing pojawił się na scenie Pucharu Świata XC, Drew dzielił obowiązki między oba teamy. W 2023 roku Liv stał się samodzielnym zespołem, a Drew w pełni zaangażował się w pracę z zawodniczkami.

Ulubiony rower Liv do pracy? Pique – „Prosty, intuicyjny w serwisie, z uproszczonym tylnym trójkątem FlexPoint i wewnętrznym prowadzeniem kabli, które (na szczęście) nie przechodzi przez stery. A najlepsza część? Oglądanie zawodniczek, które wyciskają z niego 100% – lekko wspinają się pod górę i z gracją pokonują zjazdy.”

Pochodząca ze Słowenii Ajda Hrastnik poświęciła swoją karierę temu, by zawodniczki były silne, zdrowe i gotowe do rywalizacji. Jej droga do fizjoterapii rozpoczęła się w Lublanie, gdzie studiowała z jasno określonym celem – pracować w sporcie. Wizja ta szybko stała się rzeczywistością, gdy otrzymała szansę współpracy z austriacką kadrą MTB, co otworzyło jej drzwi do intensywnego świata Pucharu Świata w kolarstwie górskim. Od tamtej pory jest w nim na dobre.

Na przestrzeni lat nieustannie rozwijała swoją wiedzę – zdobyła tytuł magistra i zbudowała dynamicznie prosperującą prywatną praktykę. Na początku 2025 roku będzie świętować dziesięć lat prowadzenia własnej kliniki, w której kieruje zespołem młodych, pełnych pasji fizjoterapeutów skupionych na rehabilitacji i poprawie wydajności sportowej. Poza pracą z zawodniczkami sama pozostaje aktywna – zimą jeździ na nartach, a gdy śnieg topnieje, wspina się, wędruje i śmiga na rowerze górskim.

Dlaczego Liv? „To coś więcej niż zespół – to rodzina, kultura, sposób na życie.”

Mieszkająca w Oksfordzie (Wielka Brytania) Inês Rahtz od zawsze miała silną więź z rowerami – dojeżdżała nimi do szkoły, pracy, na zakupy, a także wyruszała na niezliczone przygody. Teraz łączy tę wieloletnią pasję z inną – gotowaniem. Jako szefowa kuchni Liv Factory Racing wnosi na Puchar Świata mnóstwo energii, kreatywności i miłości do dobrego jedzenia.

Jej kulinarna przygoda rozpoczęła się w lokalnej kawiarni wykorzystującej nadwyżki żywności, gdzie nauczyła się gotować w dużych ilościach i dostosowywać do zmieniających się składników. Kolejne doświadczenie zdobywała, prowadząc kuchnie dla ekip festiwalowych – przygotowując posiłki dla ponad 200 osób w polowych warunkach, pośrodku niczego. Po zeszłorocznej współpracy z Trek Factory Racing w roli kucharki na Pucharze Świata, jest gotowa na kolejne wyzwanie – tym razem dbając o energię jednych z najlepszych kolarek na świecie.

Jej rower Liv: Brava – „Kupiłam go lata temu i stał się moim wymarzonym rowerem do wszystkiego – ścigałam się w przełajach, jeździłam na bikepacking, odkrywałam nowe miejsca i codziennie śmigałam po mieście. To on wprowadził mnie w świat kolarstwa off-roadowego.”