Radka zawsze była sportowcem. Choć twierdzi, że „gry w piłkę” nigdy jej nie odpowiadały, jest samozwańczą sportową nomadką, która rywalizowała w rozmaitych dyscyplinach – od tenisa po biatlon, a do 2000 roku była nawet w kadrze narodowej Czech w narciarstwie biegowym. Wreszcie trafiła na triathlon i zaczęła odnosić sukcesy w wyścigach ITU. Radka zapisała się także na kartach historii olimpijskiej, startując w igrzyskach w Londynie w 2012 roku. Odkąd skupiła się na igrzyskach i dystansie half iron, odniosła już kilkanaście zwycięstw. To oczywiste, że Radka najlepiej czuje się na linii startu.
W 2017 roku, kiedy ogłosiła, że spodziewa się pierwszego dziecka, była bardzo szczęśliwa, ale i poddenerwowana. To szczególny etap w zawodowej karierze sportowej kobiet. Czy będzie w stanie trenować w trakcie ciąży? Czy jej ciało odzyska formę po porodzie? Czy będzie równie silna, co wcześniej? Czy sponsorzy nadal będą ją wspierać? Radka wkraczała w nieznane.
Kiedy pojawiła się na świecie Ruby, wszystko się zmieniło. Nie było już przejażdżek na kawę ani wspólnych treningów z mężem Bradem. Większość treningów odbywała się w pomieszczeniu, aby być bliżej Ruby. Nie dlatego, że musiała, ale dlatego, że chciała spędzać z rodziną jak najwięcej czasu.