Kiedy byłam małą dziewczynką, rodzice kupili mi rower a ja nauczyłam się na nim jeździć na naszym podwórku w Iranie. Upadałam wiele razy, ale za każdym razem wstawałam. W końcu nadeszła chwila, gdy mogłam śmiało zawołać: "Puść mnie, tato, dam radę". Od tego momentu pragnęłam jeździć bez przerwy. Czułam się wtedy taka wolna.
Jednak gdy skończyłam dziewięć lat, przyszła pora na noszenie hidżabu, długiej bluzki i luźnych spodni oraz pilnowanie, żeby cała moja skóra była zakryta. Wzięłam udział w ceremonii Jashn-e taklif, która symbolizuje koniec dzieciństwa i początek dorosłości. Od tego momentu uznano mnie za kobietę.
Tam, gdzie dorastałam, w mieście Esfahan, jazda na rowerze jest dla kobiet zakazana. Bojąc się o moje bezpieczeństwo, tata zabrał mi rower. To dziecięce poczucie wolności pozostało już tylko wyłącznie mglistym wspomnieniem. Przez kolejną dekadę próbowałam ją odzyskać.
To, co nastąpiło później, jest tematem mojego powstającego filmu dokumentalnego. Podsumowując, uciekłam najpierw do Turcji, a kilka lat później do Kanady. Ale nie byłam jeszcze wolna. Czułem się bardzo zgubiona. Brakowało mi jazdy na rowerze.
Pracowałem przez kolejne dwa lata, aby zdobyć pieniądze na rower i w końcu na nowo odnalazłem to uczucie wolności, za którym tak bardzo tęskniłam. Odkryłam też bike-packing i radość z bycia w pełni sobą. Podczas tych długich przejażdżek po bezdrożach moje serce harmonizuje się z dźwiękami natury. Jestem pozdrawiana i mile witana przez innych rowerzystów. Jestem częścią społeczności, w której mam swoją wartość.
Jeździłam rowerem w Turcji i Wielkiej Brytanii, a także w wielu pięknych miejscach w Kanadzie, w tym na wyspach Gulf i na Alaska Highway w Jukonie. Tej zimy pojadę z moim partnerem nad Ocean Arktyczny autostradą Dempster Highway, uważaną za najdzikszą autostradę Kanady, na 500-kilometrową wyprawę bikepackingową. Planujemy wyprodukować film dokumentalny o tej wyprawie i historii mojego życia.
Na rowerze zmuszam się do pokonywania ekstremalnych wyzwań i stawiania czoła swoim lękom - i czuje się z tym dobrze. Wierzę, że mogę coś zmienić, odnajdując swoją moc na rowerze i zachęcając inne kobiety, by również odnalazły swoją siłę. Kiedy się łączymy, jesteśmy jak łańcuch, razem jesteśmy silniejsze.
Mahshid Hadi jest technikiem radiowym i obrońcą praw kobiet w Vancouver, B.C., Kanada. Aby dowiedzieć się więcej o arktycznej wyprawie rowerowej i filmie dokumentalnym Mahshid, odwiedź jej stronę GoFundMe i śledź ją na Instagramie.