

Przed zakupem sprawdź, czy sklep znajduje się na liście autoryzowanych dealerów. Dowiedz się więcej
Zwłaszcza jak jesteś dziewczyną, ta myśl jest bardzo nieśmiała, bo ciągle niewiele dziewczyn jeździ na szosach (choć na szczęście dynamicznie się to zmienia i tu wielki swój wkład ma firma Liv 😊). Po kilku nieprzespanych nocach decyzja o zakupie pierwszego roweru szosowego wreszcie zapadła. Stajesz się szczęśliwą posiadaczką szybkiej jak błyskawica strzały. Ja zanim trafiłam do Liv odwiedziłam kilka innych sklepów rowerowych, w których usłyszałam m.in.:
- A ta szosa to dla pani? A co pani będzie z tym rowerem robić?
- Naleśniki będę na nim smażyć! Do czego może służyć rower?
Mam nadzieję, że twoje zakupy będą udane i piękna szosa w końcu wpadnie w twoje ręce 😊.
Przemierzasz więc kilometry szybciej niż do tej pory. I znowu kiełkuje w twojej głowie kolejna myśl – „A może by tak w grupie?” Bo widujesz na ulicach większe i mniejsze grupy kolarzy, bo wiesz, że są szybcy i wcale nie wściekli, bo fajnie tak z kimś pojeździć po jakiś nieznanych trasach, jeszcze dalej i jeszcze szybciej 😊. Znalazłaś nawet w social mediach grupę, która się zbiera w każdą sobotę czy piątek i razem sobie jeżdżą. I w tym momencie wiele z nas buduje w sobie mnóstwo obaw: „Czy ja się nadaję? Czy dam radę? Czy mam odpowiedni sprzęt? Czy mnie nie wyśmieją? Jak się jeździ w grupie? Co się stanie jak nie dam rady i zostanę sama?” Tych wątpliwości może być naprawdę wiele i mogą mieć siłę paraliżującą twoją chęć spróbowania jazdy w grupie. Tu właśnie przychodzę ja i w tych kilku słowach postaram się wyrwać Cię z tej niepewności i odważnie stawić czoła męskim ustawkom 😊.
Czy się nadajesz? – Oczywiście! Każdy się nadaje, należy tylko znaleźć towarzystwo odpowiednie dla siebie 😊. W naszym amatorsko - kolarskim świecie jest coraz więcej nieformalnych grup rowerowych i fantastycznie, że tak jest. W prawie każdym większym mieście działają prężnie i naprawdę jest z czego wybierać. Moim zdaniem najbardziej liczy się atmosfera tych wspólnych jazd i dobra zabawa. Zaczynając moją przygodę na ustawkach, w których jeździli praktycznie tylko panowie, byłam dużo słabsza od nich. Zostawałam, odstawałam, ale nigdy nie brakowało mi chęci. Chłopaki szybko docenili moje zaangażowanie i chęć dorównania im. Czekali na mnie, czasem pomagali, wspierali dobrym słowem. Najważniejsze było się nie poddawać i nie zrażać tym, że zawsze jestem ostatnia 😊.
Regularne jazdy z nimi powodowały szybki wzrost mojej kondycji i naprawdę szybko zaczęłam odstawać coraz mniej i coraz rzadziej. Zawsze w grupie znajdzie się jakiś kozak, który będzie marudził czy rzucał docinki, ale kompletnie się tym nie przejmuj! Zawsze też znajdzie się taki, który pociągnie na kole, „dospawa” do grupy, pomoże z przebitą dętką czy po prostu pojedzie z tobą na końcu tylko po to, żebyś się nie zgubiła. Bo ludzie zasadniczo są fajni. Wśród kolarzy też. W grupie chłopaków czasem trudno jest dziewczynie wyrobić sobie dobrą „pozycję”, zwłaszcza jeśli ustępuje im w wynikach i osiągnięciach. Ale drogie panie, my mamy to coś! Siłę charakteru, uśmiech i charyzmę. Trzeba tylko to z siebie wydobyć 😊. Moje naturalne umiejętności liderowania szybko wypłynęły na wierzch i na mojej męskiej ustawce po roku stałam się liderem grupy. Moje umiejętności dzięki ciągłej pogoni za chłopakami poprawiły się niesamowicie.
Ciągnij do silniejszych! Jeździj z szybszymi! Próbuj dogonić najlepszych! To najlepsza droga do własnego rozwoju. Bez kompleksów, odważnie i z uśmiechem na twarzy każda z nas odnajdzie się w grupie i fantastycznie sobie poradzi. Trzeba się tylko nie poddawać! Także bądź odważna i zdeterminowana. Znajdź męską ustawkę i zacznij jeździć z chłopakami. Nauczysz się bardzo dużo i zanim zauważysz, będziesz jeździć na ich poziomie. Świat męskich ustawek jest lekko zagrożony i coraz częściej robią się koedukacyjne 😊. I bardzo dobrze! Bo my dziewczyny też potrafimy szybko jeździć, tylko czasami nam się po prostu nie chce 😊.
Agnieszka Wojtala - rowerowa pasjonatka, która aktualne kolarskie życie dzieli pomiędzy jazdą na gravelu i na szosie.