

Przed zakupem sprawdź, czy sklep znajduje się na liście autoryzowanych dealerów. Dowiedz się więcej
Jeżeli zainteresował Cię tytuł tego artykułu, to jest duża szansa, że jesteś na początku drogi o nazwie rowerowe enduro. Być może podczas ostatniej przechadzki po górskich szczytach zawędrowałaś w okolice rowerowej ścieżki i widok szybko zjeżdżających rowerzystów sprawił, że pomyślałaś: to jest fajne! Może do rozpoczęcia tej przygody namawiają Cię znajomi. A może po prostu lubisz jeździć na rowerze, ale brakuje Ci trochę rowerowego luzu (lub odwagi), który jest definicją enduro.
Każdy powód, dla którego chcesz jeździć enduro jest dobry. Warto natomiast żebyś wiedziała, jak się do tego zabrać. Postaram się opisać w formie małego kompendium, co możesz zrobić na początku swojej drogi w tym rowerowym sporcie, aby czerpać z niego jak najwięcej radości od pierwszych chwil. Do jazdy enduro warto się przygotować. Nie będzie miło, jeśli pierwszy w życiu wypad do bikeparku lub przejażdżka trudniejszą górską trasą zakończy się dla Ciebie bezwiednym odbijaniem się od korzeni i kamieni połączonym z walką o przetrwanie. Wtedy pierwszy enduro-wypad może być równocześnie ostatnim, a Ty po prostu obrzydzisz sobie ten styl jazdy.
Masz wiele chęci, ale brakuje Ci roweru? Swojej przygody nie musisz rozpoczynać od zakupu dedykowanej do enduro maszyny, ubrań, ochraniaczy i kasku. Takiej inwestycji warto być pewnym i mieć trochę rozeznania w tym, czego tak naprawdę potrzebujesz. W Polsce funkcjonuje coraz więcej centrów testowych i wypożyczalni rowerowych. Najczęściej zlokalizowane są one w bezpośrednim sąsiedztwie ośrodków rowerowych. Warto skorzystać z ich usług. Być może rozmiar roweru, który był dla Ciebie idealny wg tabelki w katalogu, w terenie okaże się jednak za duży? Mała rada: jeśli chcesz wypożyczyć sprzęt, zarezerwuj go wcześniej i nie jedź na rowerowy weekend w ciemno – na miejscu może okazać się, że wszystkie rowery są już na trasie :).
Jeżeli jesteś zupełnie zielona w temacie jazdy w cięższym terenie, warto zacząć także od podstawowego szkolenia. Oferuje je wiele firm, a instruktorzy, którzy je prowadzą to często doświadczeni zawodnicy różnych dyscyplin rowerowego świata. Wiedza i ćwiczenia, które wykonasz pod czujnym okiem osoby prowadzącej szkolenie, pozwolą Ci od samego początku zwracać uwagę na wiele ważnych elementów, zaczynając od właściwej pozycji na rowerze, aż na poprawnym pokonywaniu zakrętów kończąc. Jeśli od samego początku wyrobisz w sobie dobre nawyki, to dużo łatwiej przyjdzie Ci rozwijanie umiejętności jazdy w terenie. A to przecież czysta satysfakcja i zabawa :).
Asfaltowe pumptracki przez ostatnie lata zalały Polskę. Niektórzy mogą błędnie definiować je jako miejsce przydatne do zabawy jedynie najmłodszym użytkownikom. Tymczasem jazda na pumptracku to doskonały sposób na wyczucie roweru i poprawienie ogólnej koordynacji ruchowej. Jeśli będziesz już w stanie jeździć na nim bez pedałowania w taki sposób, aby utrzymywać prędkość wyłącznie pracą swoich mięśni, to jazda po wszelkiego rodzaju muldach i ‘łykanie’ przeszkód na leśnej trasie bardzo szybko przestanie mieć dla Ciebie tajemnice. Być może pumptrack jest nawet w Twoim sąsiedztwie? Przy okazji: kilkadziesiąt minut spędzonych na pumptracku to całkiem dobry trening :).
... i nie chodzi tutaj o skakanie największych hop na zjazdowej trasie, ale o umiejętność równoczesnego oderwania od ziemi obu kół roweru podczas powolnej jazdy po zupełnie płaskim terenie – nawet w przydomowym ogrodzie. Może wydawać Ci się, że to nie ma absolutnie związku z jeżdżeniem po lasach. Ale ma i to duży. Ta prosta czynność jest nie tylko wejściówką do bunny hopa, którego umiejętność wykonania przyda Ci się, gdy już trochę wgryziesz się w enduro (np. do przeskakiwania nad korzeniami, czy do latania małych hopek). Opanowanie podskakiwania poprawi Twoją stabilność na pedałach, pomoże efektywnie odciążać i dociążać rower i przyda się w wielu innych momentach. Jest to w zasadzie niezbędna czynność będąca bazą do rowerowego rozwoju, której wykonanie jest przy okazji proste. Warto poświęcić jej czas już na początku. W Internecie znajdziesz masę poradników video, tłumaczących jak podskoczyć dwoma kołami na rowerze – naprawdę warto to regularnie ćwiczyć.
Odpowiednia rozgrzewka to bardzo ważny element każdej rowerowej wycieczki. Musisz pamiętać, że nawet podczas powolnej jazdy, może zaskoczyć Cię śliski korzeń i będziesz potrzebowała szybko podeprzeć się nogą, ratując od upadku. Przy odrobinie pecha, nawet w tak prostej sytuacji możesz zrobić sobie krzywdę. Dobra rozgrzewka przygotowuje ciało do wysiłku fizycznego i znacząco zmniejsza prawdopodobieństwo kontuzji. Więcej na temat rozgrzewki przed jazdą na rowerze dowiesz się z tego artykułu: ZANIM WSIĄDZIESZ NA ROWER - OBOWIĄZKOWO PAMIĘTAJ O ROZGRZEWCE!
W enduro, jak w każdym sporcie, nic samo nie przyjdzie. Zanim poczujesz wolność i flow podczas pokonywania tras, musisz trochę poćwiczyć. Raczej ciężko będzie Ci idealnie pokonać pierwszy zakręt, za pierwszym razem podskoczyć, czy od samego początku mieć doskonałą pozycję na rowerze. Na wszystko przyjdzie czas. Z uśmiechem na ustach: pozytywne nastawienie i do przodu! :)