4 najlepsze trasy rowerowe w Polsce, by zacząć swoją przygodę z gravelem
Jaki rower? Oczywiście gravel.
Rowery gravelowe od momentu pojawienia się w kolarskim świecie cały czas zyskują na popularności. Jednym z podstawowych plusów tego typu roweru jest jego uniwersalności. Gravel ma cechy szosy, która jest dynamiczna i szybka. Gravel ma cechy roweru górskiego, który daje większą pewność w terenie i jest odporny na trudniejsze fragmenty tras. Bez względu na to, czy planujecie zanurzyć się w gęstych lasach, przemierzyć malownicze pagórki czy też odkrywać ukryte ścieżki nad brzegami jezior, gravel stanie na wysokości zadania, oferując komfort i wszechstronność.
Ze względu na swoje cechy rowery typu gravel bardzo często wybierane są do szeroko pojętej turystyki rowerowej. To dzięki rowerowi można zobaczyć więcej, pojechać dalej i być bliżej wszystkich atrakcji przyrodniczych i architektonicznych spotykanych na swej drodze.
Wsiadaj więc na rower i poznaj z nami te niesamowite rejony.
- Jedziemy - WOKÓŁ JEZIORA WIGRY
Jezioro Wigry jest położone wśród lasów Puszczy Augustowskiej. Prawie 80 % linii brzegowej porastają lasy. Rzeźba linii brzegowej jest bardzo urozmaicona.
Jezioro kojarzy się przede wszystkim z uprawianiem sportów wodnych, głównie żeglarstwa. Jednak także miłośnicy dwóch kółek znajda tutaj dla siebie atrakcyjne propozycje. Jeśli zaplanujecie się wybrać nad Wigry, warto wiedzieć, że rejon ten jest objęty strefą ciszy. Biwakować wolno wyłącznie na wyznaczonych polach namiotowych, tak samo jest z paleniem ognisk.
Szlak prowadzący dookoła jeziora Wigry to Szlak Imienia Antoniego Patli. Szlak nazwano imieniem najbardziej zasłużonego dla regionu Pojezierza Augustowskiego i Suwalszczyzny działacza społecznego, nauczyciela, dziennikarza i krajoznawcy, który był jednym z inicjatorów ochrony przyrody i kultury tych okolic.
Trasa wokół jeziora liczy sobie około 50 kilometrów. Jeśli jednak macie chęć i siłę zrobienia nieco większej ilości kilometrów, zachęcam, aby przy okazji odwiedzić Suwałki - jedno z najbardziej znanych, a często niedocenianych miast w Polsce. A będąc tam konicznie musicie przysiąść na ławce przy Marii Konopnickiej, która urodziła się i żyła w tym mieście.
Jadąc wokół jeziora poza niesamowitymi widokami, przepięknymi lasami i polami znajdziemy też kilka miejsc wartych zwiedzenia. Głównym z nich jest oczywiście Pokamedulski Klasztor w Wigrach. Najlepiej trafić tu w jakiś dzień poza weekendem. Można wtedy usiąść na jednej z ławeczek na dziedzińcu i pokontemplować chwile w przyjemnej ciszy i spokoju, jakim charakteryzuje się to miejsce.
Zmierz się z Mambą on Bike na trasie.
- Jedziemy - JURAJSKIE DOLINKI
Jura Krakowsko-Częstochowska to rejon bardzo często wybierany przez miłośników graveli. Najpopularniejszy tutaj jest oczywiście Szlak Orlich Gniazd. Ja jednak chciałabym dziś zaproponować Wam nieco mniej oczywista alternatywę - Jurajskie Dolinki. Jest ich sporo i za pierwszym razem nie trzeba przejeżdżać ich wszystkich. Wizytę w tych rejonach można rozbić sobie na kilka razy. Wszystko zależy od tego, ile kilometrów chcielibyśmy pokonać oraz czy lubimy podjazdy. Na tej trasie znajduje się bowiem kilka całkiem wymagających wzniesień. Jednak nie bójcie się, są one do przejechania dla każdego, kto choć trochę regularnie jeździ na rowerze.
Do najbardziej znanych i często odwiedzanych dolinek należą: Dolina Eliaszówki, Dolina Racławki, Dolina Szklarki, Dolina Będkowska, Dolina Kobylańska, Dolina Bolechowicka, Dolina Kluczywody.
Propozycja mojej trasy zaczyna się w Krzeszowicach, gdzie bardzo łatwo dojechać pociągiem lub samochodem i ma formę pętli. Trasa wyjątkowo urokliwa jest wiosną, gdy zieleń rozkwita i wszystko budzi się do życia oraz jesienią, gdy na drzewach pojawiają się niesamowite kolory.
- Jedziemy - LEŚNO RAJZA
Kto mieszka na Śląsku ten na pewno zna Leśno Rajza. A kto nie zna, ten musi tu przyjechać. Leśno Rajza to trasa wyznaczona w wyjątkowo urokliwych kompleksach leśnych na północy województwa śląskiego w okolicy Koszęcina i Woźnik Śląskich. Trasy tutaj to szerokie szutrowe autostrady i las, las, las. W przerwie można zatrzymać się nad okolicznymi rzeczkami - Pała Panew, Stoła, Brynica.
Leśno Rajza jest bardzo łatwa i niewymagająca technicznie. Nawet podjazdów nie ma tu za wiele. Jest to świetna propozycja na wyjazd nawet z całą rodziną. Trasa ma kilka wersji, więc można dostosować sobie jej długość do możliwości kondycyjnych.
Przy okazji można też zwiedzić okolice i zobaczyć :
- Pałac Kawalera w Świerklańcu
- Pałac w Koszęcinie – obecna siedziba Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk”
- Pałac Donnersmarców w Brynku
- drewniane kościoły: św. Trójcy (Koszęcin), św. Walentego (Woźniki), Wniebowzięcia NMP w Miasteczku Śląskim
- Pasieki – pozostałości po zalanej w 1917 roku kopalni rudy żelaza
- Jedziemy - Góry Bialskie
Dla tych, którzy chcą już trochę bardziej się zmęczyć a przy tym zobaczyć nieco widoków polecam Góry Bialskie. Położone w rejonie Kotliny Kłodzkiej są znakomitym wyborem dla osób, które lubią ciszę i spokój. Cały czas trafia tu mała ilość turystów (chyba przez małą infrastrukturę schroniskową) i dzięki temu to bardzo dzikie i jednocześnie spokojne góry.
W Górach Bialskich nie ma co obawiać się przewyższeń. Szlaki są delikatnie nachylone i podjazdy mijają tutaj dość szybko. Na zjazdach czasem zdarzają się kamienie i to sugeruje nieco grubszą oponę w gravelu. 40-45 mm będzie optymalne.
W połowie polecanej trasy znajduje się pensjonat Chata Cyborga, gdzie koniecznie trzeba zatrzymać się na kawę i pyszne ciastko lub nawet skorzystać z oferty obiadowej, która jest zależna od sezonu.
Góry Bialskie są mało popularne i właśnie w tym tkwi ich urok. Gorąco zachęcam do poznania tych rejonów.
Dorota Juranek, Mamba on Bike
Zapraszam do obserwowania: www, FB, IG
Tekst i zdjęcia: Dorota Juranek