Liv: Jak się czułaś, kiedy w Tokio zdobyłaś drugi złoty medal? Czy towarzyszyły ci inne uczucia, niż przy pierwszym medalu w Rio?
Allysa: Drogi, które doprowadziły mnie do obu medali były tak różne, że uczucia towarzyszące zwycięstwom nigdy nie będą takie same. Nie łatwo było zdobyć pierwsze złoto, ale miałam, jak na mnie, stosunkowo dobre wprowadzenie do igrzysk, bez większych kontuzji czy chorób do pokonania. Kiedy poodchodziłam do wyścigu, byłam niepokonana od ponad roku. Wiedziałam, że jestem dobrze wytrenowana i przygotowana. Wiedziałam, że jeśli się postaram, to trudno będzie mnie pokonać. Byłam spokojna, pewna siebie, gotowa. Ścieżka prowadząca do tego medalu była zupełnie inna. Miałam naprawdę trudne 18 miesięcy. Pełne operacji, poważnych chorób i kontuzji. Nie startowałam od dwóch lat. Chociaż na tydzień przed startem odzyskałam swój spokój i pewność siebie, nie miałam pojęcia, jak wszystko potoczy się podczas wyścigu. Przekraczając linię mety i łapiąc baner, nie mogłam w to uwierzyć. Byłam pełna wdzięczności, a w głowie słyszałam głos, który mówił „udało nam się”.
Liv: Skoro ten cel już osiągnęłaś, co dalej?
Allysa: Mam kolejne marzenia. W najbliższym czasie: Chcę pobić kilka rekordów świata na torze i już od kilku lat zmierzam w tym kierunku, ale też chcę się trochę rozerwać: poznać moją nową bratanicę, pojechać na pierwszą wyprawę rowerową z grupą wspaniałych kobiet, pojechać na narty, a może i na wakacje zanim skupię się na Paryżu. Mając tylko trzy lata do następnej szansy na złoto, szybko będę musiała skupić się na tym, jak wysoko zawiesić poprzeczkę w paratriathlonie tym razem i obronić moje dwa złote medale.
Liv: A poza sportem, czym jeszcze się interesujesz?
Allysa: Interesuje mnie kwestia uprzedzeń na tle płci w służbie zdrowia, chciałabym inspirować dzieci i kobiety z różnymi skomplikowanymi schorzeniami do tego, by nie rezygnowali z marzeń, jakiekolwiek by one nie były, a także kwestia zrównoważonego rozwoju w sporcie.
Liv: Co swoją historią chciałabyś przekazać innym?
Allysa: Największe marzenia spełnią się tylko dzięki ciężkiej pracy, wsparciu wspaniałego zespołu i wytrwałości.